niedziela, 20 marca 2011

Jest taki fotograf, który zasłynął dzięki jednej serii zdjęć. Może nie na tyle zasłynął, by ktoś dodał jego biografię do wikipedii, ale wystarczająco by stać się popularnym. Kolejny dowód na to, że nie mają znaczenia modelki, modele, wielkie studio ani super sprzęt - liczy się oryginalny pomysł. Na przykład fotografowanie kurzu:
 
 

Olivier Valsecchi
http://www.oliviervalsecchi.com/

Jeśli zaś akurat nie masz wystarczającej ilości kurzu by zainspirować się Valsecchim i stworzyć w tym klimacie coś swojego, zawsze możesz zrobić zdjęcia kobiety z jakimś zwierzęciem. To się wszystkim spodoba. W ostatnim poście wrzuciłem minimalistyczne zdjęcie Erika Almasa w stylu okładki U2, teraz pora na więcej:
 
 
Erik Almas

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz